Dziś notka na szybkiego. Muszę jeszcze się poszkolić z historii i tak będzie trója ale trudno.
Na zajęciach artystycznych patrzyłam w cztery kąty . pani nie wpisywała nieprzygotowań, i dobrze.
A gdy wracałam do domu z Karolka to mi powiedziała że powinnam chodzić z Robertem bo ja się tak obijam na wszystkie strony.
W sumie, to ma rację. Kocham go.
Ale to moja osobista sprawa. Co się powiedzie to będę ściśle ujmować.
Ja zakochana, śmieszne.
Jutro dopiero środa, a ja chcę już piątek.
Mama jutro jedzie, będzie źle. Nie chce mi się sprzątać.
Ale będę najwyżej na głodówce, oj tam oj tam.
Jak ktoś chętny mi obiad ugotuje, to wpadam. :D
Poza tym w szkole była mega nuda. Co ja tu będę pisać o szkole, jeszcze trochę i ja tu zacznę pisać o marzeniach, jeszcze się nie nakręciłam.
Dzisiaj śniło mi się, że nosiłam z rodziną ludzi na materacach, haha.
Ah, spać mi się chce już. Pójdę pooglądać film jako słodki sen, nauka najwyżej poczeka do rana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz